Asertywność to jedno z tych pojęć, które często sprowadzamy do umiejętności odmawiania. Wyobrażamy sobie, że asertywna osoba to ktoś, kto z kamienną twarzą powie „nie”, kiedy inni oczekują od niej zgody. Oczywiście, zdolność mówienia „nie” jest niezwykle ważna – pozwala nam chronić swoje granice i uniknąć poczucia przytłoczenia. Ale prawdziwa asertywność to coś więcej. To także umiejętność mówienia „tak” sobie – swoim potrzebom, marzeniom, emocjom i priorytetom.
Asertywność to postawa oparta na szacunku – zarówno wobec siebie, jak i innych. To zdolność wyrażania swoich myśli, uczuć i potrzeb w sposób jasny i uczciwy, jednocześnie szanując prawo innych do robienia tego samego.
Często jednak zapominamy, że asertywność to nie tylko odmawianie. To także gotowość, by spojrzeć w głąb siebie i uznać, czego naprawdę potrzebujemy. W zabieganym świecie, w którym priorytetem często stają się oczekiwania innych, powiedzenie sobie „tak” może być większym wyzwaniem niż odmówienie komuś przysługi.
Nie ma wątpliwości, że mówienie „nie” jest kluczowym elementem asertywności. Odmawiając, wyznaczamy granice, które chronią nasz czas, energię i zdrowie psychiczne. Mówienie „nie” jest ważne w pracy, w relacjach prywatnych, a nawet w kontaktach z nieznajomymi.
Ale co dzieje się dalej? Jeśli nauczymy się mówić „nie” innym, ale nie potrafimy powiedzieć „tak” sobie, możemy utknąć w miejscu, w którym mamy dużo wolnej przestrzeni, ale brak nam pomysłu, jak ją wypełnić.
Asertywność oznacza również umiejętność powiedzenia „tak” swoim emocjom, potrzebom i marzeniom. To świadome decyzje, by dbać o siebie i swoje wartości, nawet jeśli oznacza to ryzyko, zmianę czy czasowe poczucie dyskomfortu.
Mówienie „tak” sobie to:
Podejmowanie decyzji zgodnych z własnymi wartościami – Czasami mówienie „tak” sobie oznacza odrzucenie czegoś, co nie jest zgodne z tym, co dla nas ważne.
Słuchanie własnych potrzeb – Zamiast ignorować sygnały, które wysyła nam ciało i umysł, warto wsłuchać się w siebie. Czy naprawdę potrzebujesz kolejnej godziny pracy nad projektem, czy może lepiej odpocząć?
Wyrażanie swoich pragnień – Marzenia są jak małe światełka, które prowadzą nas w stronę spełnienia. Powiedzenie „tak” sobie to pozwolenie sobie na ich realizację, nawet jeśli wymaga to odwagi.
Akceptowanie swoich emocji – Asertywność to także gotowość do uznania, że masz prawo czuć złość, smutek czy radość. To mówienie sobie: „Mam prawo czuć to, co czuję”.
Kiedy zaczynamy mówić „tak” sobie, zmieniamy sposób, w jaki patrzymy na życie. Oto kilka korzyści:
Zdrowsze relacje – Kiedy potrafimy mówić zarówno „tak”, jak i „nie”, nasze relacje stają się bardziej autentyczne.
Większa samoświadomość – Rozpoznawanie i akceptowanie swoich potrzeb pomaga nam lepiej zrozumieć siebie.
Poczucie kontroli nad życiem – Kiedy podejmujemy decyzje zgodne z własnymi wartościami, czujemy, że mamy wpływ na swoje życie.
Większa satysfakcja – Dbanie o swoje potrzeby prowadzi do większego poczucia spełnienia i zadowolenia.
Przestań czekać na idealny moment – Zamiast odkładać swoje potrzeby na później, zacznij działać już teraz.
Zadaj sobie pytanie: Czego naprawdę chcę? – Poświęć czas na refleksję i zapytaj siebie, co jest dla Ciebie ważne.
Zacznij od małych kroków – Może to być coś prostego, jak poświęcenie 15 minut na czytanie ulubionej książki.
Praktykuj wdzięczność dla siebie – Zauważaj swoje sukcesy i nagradzaj się za działania zgodne z Twoimi wartościami.
Asertywność to nie tylko sztuka mówienia „nie”, ale przede wszystkim umiejętność mówienia „tak” sobie. To odwaga, by zadbać o siebie i żyć w zgodzie z własnymi wartościami. Kiedy uczymy się mówić „tak” swoim potrzebom i emocjom, stajemy się bardziej autentyczni i spełnieni. Bo prawdziwa asertywność zaczyna się w nas samych. Czy dziś powiesz sobie „tak”? 😊